Ile zarabia pilot samolotu?

Ile zarabia pilot samolotu?

Wielu z nas myśląc o zarobkach pilotów samolotów wyobraża sobie wysokiej klasy specjalistów latających maszynami takimi jak Boeing 747 lub Airbus A380. Prawda natomiast tkwi w tym, że tego typu maszynami lata tylko znikoma liczba pilotów, czyli kapitanowie tego typu maszyn to jakieś kilka tysięcy lotników na cały świat, jeśli chodzi o eksploatowane egzemplarze. Najwięcej pilotów lata samolotami w liniach regionalnych, a w tych konkretnych liniach eksploatuje się maszyny o napędzie śmigłowym, którymi to załogi transportują pasażerów i paczki różnego typu. Tacy piloci zarabiają o wiele mniej od kapitanów wielkich odrzutowców pasażerskich i co równie istotne maja też znacznie więcej pracy, bo startują znacznie częściej i też lądują częściej. Kluczowe znaczenie ma też i to, że tacy początkujący piloci sypiają też w gorszych hotelach.

Zróżnicowanie.

Nie trzeba dwa razy tłumaczyć tego, że pilot sporego odrzutowca pasażerskiego latający na trasach międzynarodowych, w niektóre dni zalicza tylko jeden start i jedno lądowanie. Dodatkowo przez większość czasu leci na autopilocie lub ewentualnie w drobny sposób co jakiś czas go przeprogramowuje, a jeśli chodzi o sypianie to zazwyczaj ma pewny pokój w hotelu dość blisko lotniska i właśnie dlatego nie traci zbyt wiele czasu na dojazd i może spać dłużej. Tego typu specjaliści, czyli i kapitanowie i zajmujący miejsce pierwszego oficera zarabiają zazwyczaj najwięcej, choć tu kluczową rolę odgrywa także linia lotnicza, czyli im większa linia lotnicza, tym zarobki są bardziej atrakcyjnymi. Mniej zarabiają piloci zajmujący się paczkami, czyli tacy którzy wielkimi odrzutowcami latają jedynie z paczkami, choć i ich zarobki zależą od kondycji finansowej linii lotniczej. Niżej są jeszcze piloci pasażerskich samolotów śmigłowych, a najniżej tacy, którzy za pomocą tych maszyn transportują tylko ładunki. Zróżnicowanie tego typu to rzecz jasna standard i ten podział widać w wielu lokalnych i międzynarodowych liniach lotniczych.

ile zarabia pilot samolotu

Inne ważne czynniki.

W wielu krajach świata istnieją takie linie lotnicze, jak Polski LOT. Rzecz jasna w wielu krajach świata te państwowe linie lotnicze mają inne nazwy, ale ten typ ich działania jest taki sam. Mowa tu konkretnie o tym, że wielu pilotów latających dla tego typu linii ma nieco łatwiejsze życie, bo pracodawca funduje im wiele szkoleń, a sama linia lotnicza może liczyć na wsparcie rządu własnego kraju w czasach związanych z kryzysem ekonomicznym. Mowa tu konkretnie o tym, że jeśli nie przynosi zysku w konkretnym roku, to może dostać wsparcie z budżetu państwa i to tylko ze względu na to, że skarb państwa ma w takiej większościowe udziały. Kluczowe znaczenie ma też i to, że konkretny rząd może nawet się zapożyczyć w jednym z banków międzynarodowych, po to by ratować daną linię lotniczą i etaty pilotów. Tego typu działania są raczej średnio poprawne ekonomicznie, ale w tym samym czasie prywatne linie lotnicze mogą się znajdować w znacznie gorszej i po jakimś czasie mogą nawet upaść. Problem tkwi jedynie w tym, że takie ratowanie krajowej linii lotniczej, czyli też zarobków pilotów także ma swoją cenę, którą to ktoś zapłaci.

Zakwaterowanie.

Nie da się ukryć tego, że piloci linii lotniczych i to nie tylko tych sporych są kosztem, czyli kosztuje zakwaterowanie ich w hotelach. Najlepiej maja piloci z doświadczeniem, czyli tacy latający na sporych odrzutowcach. Mowa tu o tym, że linie lotnicze zatrudniające tych specjalistów ze znacznym doświadczeniem sporo zarabiają. Dlatego też mogą im zapewnić zakwaterowanie w dość drogim hotelu niecały kilometr od lotniska międzynarodowego. Gorzej ma pilot latający na małej maszynie śmigłowej, czyli jeśli ktoś taki ląduje na tym większym lotnisku, to musi jechać do hotelu znajdującego się gdzieś przy tym sporym mieście. Kluczowe znaczenie ma też i to, że do tego taniego hotelu pilot ten nie jedzie taksówką, tylko komunikacją miejską i traci na ten dojazd grubo ponad godzinę. Jednym słowem ktoś taki nie tylko zarabia mniej, ale też śpi o te trzy godziny krócej i na dokładkę więcej czasu traci na dojazd do lotniska międzynarodowego w sporym mieście. Istotnym jest też i to, że regionalna linia lotnicza dla której pracuje mniej doświadczony pilot może nawet stawiać przed nim wymóg odnośnie opłacenia pewnej części kursów z własnej kieszeni.

Kursy.

Praktycznie to o wiele ciekawiej mają piloci z tych sporych linii lotniczych, bo w ich przypadku zarobki są na wysokim poziomie i to tylko dlatego, że latają sporymi odrzutowcami. Taki specjalista z doświadczeniem ma też opłacane kursy i szkolenia przez pracodawcę. Inaczej zazwyczaj maja się sprawy w tych małych regionalnych liniach lotniczych, bo w ich przypadku linie zarabiają mniej na połączeniach regionalnych i to nie tylko dlatego, że w małych śmigłowych samolotach brakuje tej pierwszej klasy. Ogólnie przyjęło się, że lot w mniej komfortowym samolocie powinien być też i tym tańszym i dlatego też mniejsze zarobki tych mniej doświadczonych pilotów to standard. Czasami ze względu na tę przyczynę muszą dokładać się z własnej kieszeni do kursów dodatkowych, ale dla młodej osoby to wyrzeczenie jest raczej koniecznością, bo taki młody lotnik marzy o tym by wylatać pewna liczbę godziny. Zrobić sobie dodatkowe kursy i stać się członkiem tej elity latającej sporymi samolotami odrzutowymi. Realizacja takiego marzenia to rzecz jasna nic prostego, oraz wiele wydatków, w których przypadku czasami może pomóc tylko rodzina.

Nieprzyjemne sprawy.

Nie trzeba nikomu dwa razy tłumaczyć tego, że piloci sporych odrzutowców pasażerskich zarabiają wyjątkowo wiele, ale też i muszą przestrzegać wielu procedur. Mowa tu choćby o tym, że w trakcie startu nie wolno im rozmawiać o sprawach osobistych lub żartować, bo start lub lądowanie z tym oblotem to procedury takie jak lot z konkretnym kursem i prędkością przez dwadzieścia sekund, potem zakręt o jakieś sześćdziesiąt stopni i lot z taka sama prędkością przez piętnaście sekund. Tego typu wytyczne są zawarte w kartach podejścia i trzeba ich przestrzegać. Rzecz jasna znajdą się bezmyślni piloci, którzy podczas wykonywania takich manewrów będą sobie żartować i ten brak profesjonalizmu zazwyczaj jest powiązany z karami dyscyplinarnymi, czyli też i z tymi finansowymi, bo blisko lotniska trzeba poprawnie wykonać procedury dla podejścia z oblotem i dodatkowo utrzymywać stały kontakt radiowy z kontrolerem, po to by nie pojawiła się nagle jakaś niebezpieczna sytuacja. Niektórzy lotnicy za nie przestrzeganie procedur są nawet degradowani z kapitana na pierwszego oficera, a to oznacza obniżenie zarobków i to znaczne.

ile zarabia pilot samolotu

Kryzys ekonomiczny.

Taki typowy kryzys ekonomiczny, czyli jeśli w normalnym czasie wzrost gospodarczy jest na poziomie trzech i pół procenta, to w typowym kryzysie taki wzrost oznacza dwa procent lub trochę mniej. Zjawisko to ma wpływ na gospodarkę i to przez jakieś trzy do czterech lat. Wpływa także na zarobki takiego pilota z regionalnych linii lotniczych, czyli przed początkiem kryzysu mógł on zarabiać 3500 zł, a po trzech miesiącach trwania takiego kryzysu zarabia już 3000 zł i na dokładkę ma mniej tego miesięcznego nalotu o jakieś 12 procent. W czasie kryzysu tego typu zmiany w regionalnych liniach lotniczych nie są zaskakującymi, bo w ich przypadku bywa też i tak, że wielu członków personelu lotniczego traci pracę, a część samolotów śmigłowych jest odsprzedawana innym małym liniom. Czasami tego typu kombinowanie to jedyny patent na przetrwanie dla małej regionalnej linii lotniczej, która funkcjonuje na pograniczu opłacalności. Problemów tych nie mają międzynarodowe linie lotnicze eksploatujące spore samoloty odrzutowe, bo w ich przypadku połączenia są bardziej trwałymi, jeśli chodzi o grafik lotów, a etaty pilotów także są tymi pewniejszymi, choć może się trafić wtedy obniżka pensji.

Zmienna, którą jest pilot.

Zarobki konkretnego pilota mogą też zależeć od jego podejścia, bo między pewnymi pilotami w kokpitach dochodzi do sytuacji nieciekawych, czyli nie lubią się ze sobą i dlatego współpraca im nie wychodzi. Drugi problem tkwi też i w tym, że pewna część pilotów choćby ze względu na charakter popełnia jakąś ilość drobnych błędów. Właśnie ze względu na tę przyczynę latają dwójkami, po to by jeden wychwytywał drobne błędy drugiego i je szybko poprawiał. Rzecz jasna takie problemy jeśli chodzi o skupienie się wynikające choćby z dodatkowych problemów w życiu osobistym odbijają się na tym jak konkretny pilot przechodzi egzaminy po szkoleniach. Braki w tych egzaminach oznaczają niższe zarobki na mniej prestiżowych trasach, a niekiedy nawet degradację z kapitana na mechanika pokładowego. Problemy ego typu dotyczą raczej starszych pilotów z pogarszającym się nieco zdrowiem, a nie tych młodych, którzy dopiero od jakiegoś roku latają odrzutowcami.

Dodaj komentarz