Technik kryminalistyki czasami musi pracować po godzinach, po to by zarobić na własną godzinę i na dokładkę utrzymać własną posadę. Mowa tu dokładnie o tym, że nie zawsze można wykonać wszystkie badania i powiązane z nimi raporty w tym regulaminowym czasie pracy. W przypadku tych istotniejszych spraw niestety trzeba zostać po godzinach, a to oznacza nieco więcej tego stresu. Jednym słowem to jest trudna praca i trzeba mieć do takowej predyspozycje i to zwłaszcza w przypadku dość głośnych spraw o kluczowym znaczeniu. Takowe to spora dawka stresu. Rzecz jasna w ich przypadku dany technik kryminalistyki zna jedynie numer na teczce, ale naciski ze strony szefa są tymi realnymi, a one świadczą o tym, że dana sprawa ma znaczenie priorytetowe i to można odczuć wyraźnie.
Trudne wyjaśnienia.
Wiadomo też o tym, że technik kryminalistyki ma ograniczone możliwości i nie chodzi tu jedynie o jego specjalizację, ale też i o to, że musi wykonać niezbędne badania i to możliwie jak najtaniej. Zlecenie dodatkowych i dość drogich na własną rękę to ryzykowanie, bo jego szef może mieć ten ekonomiczny zmysł i jasno objaśnić to, że konkretne badanie jest zbyt drogim na taką sprawę. Może za pierwszym razem i za drugim błąd powiązany ze zbyt drogimi badaniami pozostanie tym nie zauważonym, ale kolejne takie przypadki mogą być powiązane z karami dyscyplinarnymi. Dlatego też potem użycie dość drogiego odczynnika chemicznego konsultuje z szefem, bo woli by jakaś sprawa pozostała tą nie rozwiązaną od kary dyscyplinarnej powiązanej z jakąś grzywną. W tym aspekcie tkwi spory stres, ale jeśli jeden technik kryminalistyki zasłuży na zaufanie swojego szefa, to ten jeden lub dwa błędy w skali roku są mu wybaczane. Tak dzieje się wtedy gdy zazwyczaj wykazuje się tą sumienną pracą i co równie istotne nie raz zostaje po godzinach, po to by zrobić badania i raporty do nich na kolejny dzień rano. Taka praca jest trudną, ale wyrabianie sobie opinii pomaga.
Trzymanie się zasad.
Profesjonalizm u technika kryminalistyki jest opcją docenianą, bo badania kogoś takiego raczej nie są podważane w trakcie trwania procesów karnych, a to jest powiązane z tym wyższym zaufaniem szefów. Efekt ten uzyskać nie łatwo i raczej tego zaufania nie zbuduje się z dnia na dzień. Na coś w tym stylu pracuje się miesiącami lub nawet latami. Nie wystarczy jedynie mieć wysoką skuteczność, ale w przypadku tych dziewięciu na dziesięć spraw trzeba swoje robić szybko i co równie istotne tanio. Jeśli zaś chodzi o te nieco bardziej skomplikowane sprawy to wytyczne co do ich rozwiązania dla kogoś kto sprawdza się od lat są bardziej luźnymi. Ktoś zaufany w tego typu przypadkach ma coś takiego jak ten kredyt zaufania i może w tym jednym przypadku na dziesięć użyć droższych odczynników chemicznych, po to by uzyskać efekt na którym zależy szefowi laboratorium kryminalistycznego. Osoby takie się docenia, bo wtedy gdy robią droższe badania to pewnym jest to, że znajdą coś istotnego.
Oczytany szef laboratorium.
Najlepiej jest też wtedy gdy technik kryminalistyki ma tego oczytanego szefa i na dokładkę jego zaufanie, bo właśnie wtedy ma większą swobodę działania w wielu sprawach. Podobnym zaufaniem mogą nie cieszyć się inni technicy, którzy też mają skromniejsze doświadczenia i dopiero pracują na zaufanie szefa. Tacy raczej tylko pomagają temu bardziej doświadczonemu technikowi, a on może takowych karać za dość istotne braki jeśli chodzi o podejście do typowych spraw. Jego kary to raczej coś w formie trafnych uwag, ale wysoko postawieni szefowie widzą tego typu problemy powiązane ze współpracą i właśnie dlatego ktoś o skromniejszym doświadczeniu zazwyczaj nie wzbudza ich zaufania. Wszystko się zmienia dopiero wtedy gdy ten niezbyt doświadczony technik zaczyna udowadniać własną wartość, czyli zostaje po godzinach po to by wykonać serię istotnych badań i raporty do tych konkretnych badań. Często to zostawanie po godzinach jest powiązane z brakiem premii.
Inne istotne wzmianki.
Lepiej traktowany technik kryminalistyki to też i taki, który nie przestaje się starać właśnie wtedy gdy już wypracuje sobie to zaufanie szefa, bo takowe też można utracić po kilku błędach i to dość szybko. Dlatego te starania praktycznie się nie kończą i to nawet wtedy gdy już mają to zaufanie szefów, bo ono to nie to samo co prawo do popełniania błędów. Z tej przyczyny technicy muszą pilnie robić swoje i nie przestawać się starać. Umiejętność współpracy z innymi w tych staraniach także jest czymś ważnym, bo opinia innych także jest dla profesjonalistów bardzo ważną.