Spółka jawna to jedna z najbardziej popularnych form prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce. Wybierana jest najczęściej przez osoby prowadzące małe, rodzinne firmy, ponieważ wymaga sporej dozy zaufania między wspólnikami. Wszelkie uregulowania na jej temat znaleźć można w Kodeksie spółek handlowych. Warto omówić jedno z najważniejszych spośród nich, a mianowicie odpowiedzialność wspólnika spółki jawnej za zobowiązania tejże spółki. Powinna być to bowiem kluczowa informacja, którą dostarcza się osobom planującym tego rodzaju formę prowadzenia działalności gospodarczej.
Jak odpowiada wspólnik?
Najważniejsze co należy powiedzieć to to, że wspólnik spółki jawnej odpowiada solidarnie ze spółką i z innymi wspólnikami za wszystkie zobowiązania spółki całym swoim prywatnym majątkiem w sposób nieograniczony oraz nieograniczalny. Oznacza to, że owej odpowiedzialności nie można wyłączyć umownie, a gdyby się to nawet uczyniło, postanowienie takie pozostanie nieważne. Odpowiedzialność solidarna oznacza, że ewentualny wierzyciel może żądać zaspokojenia swojego roszczenia w całości lub w części od każdego z dłużników solidarnych. Wspólnicy więc muszą zapłacić nawet i całość należności, a dopiero w dalszej kolejności przysługują im roszczenia regresowe przeciwko pozostałym wspólnikom o zapłatę przez nich tej części, która na nich przypadała. Warto dodać, że od odpowiedzialności solidarnej nie zwalnia wcale, możliwe na gruncie Kodeksu spółek handlowych, wyłączenie dłużnika od udziału w stratach spółki. Cały sens tej regulacji sprowadza się do ochrony interesu wierzyciela: on pozostaje spłacony, natomiast o rozliczenia między sobą procesują się teraz poszczególni wspólnicy.
Odpowiedzialność subsydiarna
Opisany powyżej mechanizm może na pierwszy rzut oka przypominać ten, który obowiązuje w przypadku spółki cywilnej, a więc zawartej wedle porozumień zawartych w Kodeksie cywilnym. W przypadku spółki jawnej warto jednak wiedzieć, że odpowiedzialność wspólników za zobowiązania spółki jest także subsydiarna. Oznacza to tyle, że egzekucję z majątku osobistego wspólnika można rozpocząć dopiero wówczas, gdy wierzyciel nie będzie mógł skutecznie zaspokoić się z majątku znajdującego się w spółce jawnej. Mówiąc prościej, komornik zapuka do drzwi wspólnika dopiero kiedy spółka nie będzie miała już nic, co można by zająć. Warto pamiętać, że nie musi chodzić tylko i wyłącznie o przedmioty materialne, ale także np. o wierzytelności spółki jawnej. W ten sposób, wspólnik, chcąc się uchronić przed egzekucją, może próbować udowadniać przed sądem, że w majątku spółki jawnej coś zostało, a więc od niego egzekwować nie wolno.